wtorek, 8 stycznia 2013

Prezentacja

Musze przeprosic i naprawic swoj blad. Ja Was nie znam to normalne ale to ze Wy nic nie wiecie o mnie to juz moj blad. Mowie do Was podpowiadam jakies dzialania ktore maja zdzialac swiateczna atmosfere w codziennym dniu a jestem kims nieznanym. Postaram sie zrobic wszystko zebyscie mieli choc szkic mojej osoby. Mam 57 lat wiec moje doswiadczenie jest juz spore. Wiele sie w moim zyciu dzialo ale zawsze towarzyszyl mi usmiech. W mlodosci nazywano mnie "smieszek" a teraz tez czesto slysze ze jestem usmiechnieta i jak to jest mile dla osob wokol mnie. Sa tez pytania kiedy wreszcie dorosne i spowaznieje. Ale po co? Mnie jest z tym  dobrze, ciesze sie ze tak moge i wiem ze kazdy wiele by skorzystal gdyby mogl choc przez chwile kazdego dnia sie usmiechac. Ta moja radosc powiazana jest z wdziecznoscia. Jest przeciez tyle spraw za ktore mozna dziekowac Swiatu, losowi, sobie i innym. Poznalam kiedys taka mysl : Na kazdy klopot ktory nosi ziemia albo jest lekarstwo albo tez go nie ma, jesli jest szukaj go wytrwale jesli nie ma nie mysl o tym wcale" i staram sie wedlug tej zasady zyc i pracowac. To co najmocniej mnie uksztaltowalo to pewnie choroba mojego syna. To dluga historia ale najkrocej mozna ja opisac jako porazenie mozgowe i 32 lata niepelnosprawnosci. Operacje, wozek, poprawy i pogorszenia i ciagla walka o kazdy mozliwy postep. Jest cudownym mezczyzna z pewnymi ograniczeniami ruchu ale z pogodna twarza, z poczuciem humoru i wieloma talentami. Gdy sie urodzil powiedzialam sobie ze musze poczekac ze swoja praca czy kariera do momentu gdy przestanie potrzebowac mojej obecnosci. Gdy dwa lata temu sie wyprowadzil z zona w mojej glowie pojawila sie ta mysl i przypomnienie tamtej obietnicy. Teraz jest moj czas!! Znalazlam i skonczylam szkole NLP jestem utytuowanym magistrem tej techniki. Cale zycie pomagalam innym ktorzy tej pomocy potrzebowali teraz chcialabym robic to na szersza skale. Przygotowuje sie do otwarcia i reklamy mojego gabinetu mam nadzieje ze mi sie to uda rozwinac. Chcialabym pomagac ludziom ktorzy nie radza sobie z trudnosciami zycia. Ich zmiana i pojawiajacy sie na twarzy usmiech jest dla mnie bezcenny.

poniedziałek, 7 stycznia 2013

I juz po Swietach :( Nastaly zwykle dni pelne stresu i pospiechu.Najczesciej rano wychodzimy do pracy na sama mysl o drodze robi nam sie ciezko. Jak bedzie? korki? tlok?brak wygody i komfortu? a moze spoznienie i przykra mina szefa? Jak sobie z tym poradzic i sprawic by usmiech zagoscil na naszej twarzy. A moze tak zaczac od konca :) usmiechnac sie do nowego dnia moze do slonca albo ciemnej chmury na niebie. Powiedziec sobie " to bedzie dobry, piekny dzien" niewazne co bedzie sie dzialo "nie dam sie" Jezeli tak bedziesz sobie powtarzal to w to uwierzysz, Twoj umysl przyjmie to jako prawde i zrobi wszystko by tak bylo. Nie ma innego wyjscia to Ty jestes panem swoich mysli. Gdy staniesz przed lustrem i powtorzysz ze jest Ci tak dobrze, ze czujesz sie swietnie to ze zdziwieniem zobaczysz ze Twoja sylwetka prostuje sie nabiera pewnosci siebie i wyglada jakos tak inaczej bardziej Swiatecznie w tej codziennosci. Wybiegniesz z domu nie z pospiechu ale z radosci ze zaczyna sie nowy dzien w ktorym tyle milych spraw masz do zrobienia. Umilisz sobie droge do pracy sluchajac jakiejs dobrej ksiazki albo rozmawiajac przez telefon z kims z kim masz w planie spedzic troche czasu wieczorem. Jeszcze tyle mozna razem zaplanowac. Gdy bedziesz mowil o tym jak milo bedzie gdy sie spotkacie juz w twojej glowie bedzie narastac poczucie radosci. I gdy juz wejdziesz do pracy to wszystkim napotkanym osobom przeslesz usmiech taki zwykly dowod ze wlasnie czujesz sie swietnie. Wiem ze to moze byc powod do zazdrosci i wydawac sie dziwne ale Ty juz masz swa Swiateczna Codziennosc a innym moze kiedys powiesz jak oni tez moga ja osiagnac.

niedziela, 6 stycznia 2013

Jak to sie dzieje ze w Swiateczne Dni jestesmy bardziej pogodni, usmiechnieci czasem gotowi skladac zyczenia nawet nieznajomym na ulicy. Albo idziemy i patrzymy na ubrane domy czy choinki pelne swiatel, podobaja nam sie czujemy sie tak jakbysmy znow byli dziecmi. Jest jakas lekkosc, magia tych chwil. A moze tak zostawic na stale w naszym zyciu takie spojrzenie na ludzi i na otaczajacy nas Swiat. Nie musimy mijanym osobom skladac zyczen wystarczy usmiech z jakim to wtedy robilismy. My mozemy dla zartu w myslach mowic sobie WESOLYCH SWIAT a okazywac tylko usmiech towarzyszacy tej mysli. Ktos kto otrzyma od nas taki podarek poczuje sie duzo lepiej i pewnie odwdzieczy sie tym samym. Juz niebawem zgasna swiatelka i znikna kolorowe ozdoby ale przeciez my mozemy zachwycac sie kazdym promykiem slonca rysujacym jakies cienie na murze albo podziwiac barwy zachodzacego slonca. Kazdy z nas kiedys bedac dzieckiem mogl patrzec z radoscia na plynace po niebie obloki, odgadywac ich ksztalty. A teraz kiedy ostatni raz patrzyles i myslales jakie one sa piekne. Sprobuj choc w jednym dniu te wszystkie moje sztuczki by ze zwyklej codziennosci zrobic Swiateczna Codziennosc a zobaczysz ze to bedzie mile.
Mamy poczatek Nowego Roku dopiero minal tydzien wiec jeszcze nadal jest czas na Zyczenia pragne wiec zyczyc Wszystkim duzo zdrowia, usmiechu, spelnienia planow i zamierzen.
SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!
Dostalam taki wierszyk mysle ze jest pogodny i dlatego przesylam go Wam :

Jeszcze chwilka, jeden kroczek
i wejdziemy w Nowy Roczek.
Niech się życie z górki toczy,
niech Ci wiatr nie wieje w oczy.

Życzę  radości i miłości,
sukcesów i pomyślności,
niech Ci zdrowie dopisuje,
i niczego Ci nie brakuje

Już historią są te święta,
wiele z nich zapamiętam,
bo rodzinne one były,
serce moje ucieszyły.

A więc Święta mamy z głowy
wkrótce będzie Roczek Nowy,
niechaj będzie dla nas zdrowy,
dawac szczescie wciąż  gotowy.


Tak te dni Swiateczne sa inne niz pozostale dni Roku a przeciez to od nas zalezy czy nasza codziennosc bedzie Swiateczna. Ja staram sie tak zyc zeby wlasnie tak bylo i nawet mi sie udaje. Zagladaj do mnie a moze Ci podpowiem jak to robic.

Powitanie

Witam wszystkich serdecznie i przyznam ze z bijacym sercem po raz pierwszy pisze na swoim BLOGU. Mam nadzieje ze bede pisala czesto i duzo a Wy bedziecie do mnie zagladac i usmiechac sie do moich mysli zapisanych ne tej stronie.
Pozdrawiam Barbara