niedziela, 6 stycznia 2013

Jak to sie dzieje ze w Swiateczne Dni jestesmy bardziej pogodni, usmiechnieci czasem gotowi skladac zyczenia nawet nieznajomym na ulicy. Albo idziemy i patrzymy na ubrane domy czy choinki pelne swiatel, podobaja nam sie czujemy sie tak jakbysmy znow byli dziecmi. Jest jakas lekkosc, magia tych chwil. A moze tak zostawic na stale w naszym zyciu takie spojrzenie na ludzi i na otaczajacy nas Swiat. Nie musimy mijanym osobom skladac zyczen wystarczy usmiech z jakim to wtedy robilismy. My mozemy dla zartu w myslach mowic sobie WESOLYCH SWIAT a okazywac tylko usmiech towarzyszacy tej mysli. Ktos kto otrzyma od nas taki podarek poczuje sie duzo lepiej i pewnie odwdzieczy sie tym samym. Juz niebawem zgasna swiatelka i znikna kolorowe ozdoby ale przeciez my mozemy zachwycac sie kazdym promykiem slonca rysujacym jakies cienie na murze albo podziwiac barwy zachodzacego slonca. Kazdy z nas kiedys bedac dzieckiem mogl patrzec z radoscia na plynace po niebie obloki, odgadywac ich ksztalty. A teraz kiedy ostatni raz patrzyles i myslales jakie one sa piekne. Sprobuj choc w jednym dniu te wszystkie moje sztuczki by ze zwyklej codziennosci zrobic Swiateczna Codziennosc a zobaczysz ze to bedzie mile.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz